sobota, 27 lipca 2013

Malinka Fasola

Tydzień temu widziałam u pewnych kotów na Facebook'u zabawę z fasolką.

Parę dni później moja mama kupiła fasolkę na obiad. Oczywiście jak ją obierałam Malinka się zainteresowała. No i tak zaczęła powoli wydobywać jedną z nich. Nie udawało jej się za bardzo ,ale niech się bawi przynajmniej ma zajęcie ,bo tak by znowu 'narzekała' ,że nie może wyjść na dwór...

No i w końcu wydobyła nieszczęsną fasolkę. Od teraz  los fasolki zależał od kocich łap.
No i bawiła się i bawiła bez końca no ,ale kiedyś musiała przestać nie?

A jej zabawa skończyła się na żałosnym miauczeniu ,bo jej fasolka  wpadła pod sofę ...
Już po prostu nie dało się wytrzymać ,więc dostała drugą ,której historia była podobna.





UWAGA!
Do dzisiaj ( tj. sobota ) można wysyłać zgłoszenia do konkursu SkarpetKOT.
Więcej szczegółów tutaj ,a większość nagród tutaj .

6 komentarzy:

  1. może ja też spróbuje z fasolką;p
    świetne zdjęcia:) widać koty lubią fasolę:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no chyba warto koty je uwielbiają 'pacać' :D
      dziękujemy! życzymy powodzenia z fasolką :D

      Usuń
  2. Hej Malinko , u nas fasolki też były na topie ;))

    Ps.
    Zlikwiduj weryfikację obrazkową do komentarzy , bo to zniechęca do pisania ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Żadna zabawka nie jest zła ;) nawet na fasolkę można zapolować, a co? ;)

    OdpowiedzUsuń